Wiem, że te "30km" na trenażerze to nie to samo, ale z 2 strony pomyśl sobie jak ciężko jest się zmotywować do kręcenia na tym ustrojstwie. Jeżdżąc na dworze łączysz przyjemne z pożytecznym niestety na trenażerze nie masz tej przyjemności;/ Więc myślę, że mój przelicznik 1h-30km jest adekwatny do wysiłku fizycznego i psychicznego wynikającego z treningu w "chomikowym raju". Pozdrawiam.
bikefun 20:45 czwartek, 27 stycznia 2011
Na trenażer polecam http://platformatv.pl/#3 - darmowa telewizja - no będzie niepotrzebna jeśli masz TV w pokoju. Ale powiem Ci ,że mi to już i to przestaje działać..
kris91 21:06 środa, 26 stycznia 2011
Ja chyba też musiałbym wrócić do mocniejszych i poważniejszych treningów.. :)
Bo jak to tam niżej napisałeś - " nie ma obijania się " - jeśli chce się być porównywalnie dobrym z innymi :D
Zimo - kończ się ! :D