Sobotni ATLAS.
Sobota, 2 kwietnia 2011
· Komentarze(0)
Kategoria ATS
Pogoda znów płata figle. Weekend miał być cieplutki i pełen słońca, a tu zaledwie 10 stopni i spore zachmurzenie. Początkowo plan był taki, żeby pojechać trasę na Stoczek, ale Adam miał mało czasu, a Marek woli krócej za to mocniej, więc od Rakowca mocne zmiany , aż do Olszyca, trochę spokojniej przejechaliśmy przez dziury.Od Młynków znów na zmiany. Fajny trening, chociaż nie ukrywam ,że wolałbym trochę dłużej pokręcić, może jutro sobie to zrekompensuje.
Puls dziś zaskakująco niski w porównaniu z Adamem. Może to wina pulsometru, może mam po prostu taki dzień.
Puls dziś zaskakująco niski w porównaniu z Adamem. Może to wina pulsometru, może mam po prostu taki dzień.