Zimnica.

Niedziela, 20 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria ATS
Początek z Mariuszem, potem każdy pojechał w swoją stronę tj, Mariusz na Wodynie, ja na Stoczek. Dziś spokojnie, starałem się jechać w tętnie 140-150, momentami, szczególnie jak powiało w twarz ciężko było to utrzymać ale w ostateczności się udało. Parę psów po drodze mnie pogoniło. Jeden nie chciał odpuścić przez jakieś 300-400m , na liczniku 40km/h, a ten dalej leci za mną, do tego było pod wiatr.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa bokim

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]