Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2011

Dystans całkowity:1330.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:43:46
Średnia prędkość:29.02 km/h
Maksymalna prędkość:70.50 km/h
Maks. tętno średnie:159 (75 %)
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:70.00 km i 2h 25m
Więcej statystyk

Znów wietrznie.

Sobota, 19 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria ATS
Trasa Sokołów- Siedlce w międzyczasie nawrót i dokręcenie paru km z Adamem. Pogoda pod psem, pochmurno, wiatr znów daje w kość, w pewnym momencie myślałem że zacznie padać śnieg , ale szczęśliwie chmury przeszły bokiem. Pomimo dużej wilgotności , rower jest czysty po jeździe. Już mam dosyć mycia go po każdorazowym treningu...

Dobry wiatr nie jest zły.

Środa, 16 marca 2011 · Komentarze(1)
Kategoria ATS
Prognozy niestety się sprawdziły. Spore zachmurzenie, temp nie wiele powyżej 0, do tego wiatr wiejący z prędkością nawet do 40km/h. Tym razem szosy poszły w kąt i na góralach tapu tapu pętelka Siedlce-Strzała-Przygody-Krześlin-Czeplin-Mordy-Stok Lacki-Siedlce

Z przygodami.

Poniedziałek, 14 marca 2011 · Komentarze(1)
Kategoria ATS
Po szkole prawie biegiem do domu, potem na pocztę po nowe siodło !! Nie omieszkałem przetestować go od razu na szosie. Niestety po 30 paru km psssssss w tylej oponce, a jak na złość nikt nie miał ani dętki, ani pompki, ani łatek, na szczęście przyjechał po mnie tata. Dzień z przygodami, ale i tak było fajnie;]

Pierwsza setka w 2011 !!!

Niedziela, 13 marca 2011 · Komentarze(1)
Kategoria ATS
Pogoda świetna, rano pod atlas, niestety totalne rozczarowanie, zaledwie 4 osoby..., no cóż może jeszcze reszta ekipy nie obudziła się ze snu zimowego, w składzie Adam,Kuba,Karol pojechaliśmy na Stoczek. Tempo szło konkretne, momentami, aż za bardzo dla Karola, który podziękował za jazdę i postanowił wrócić własnym tempem. Od Róży Podgórnej do Domanic znów wyścigowo, w końcu na szosach, mocne zmiany, to co lubię ! Tam odwiedziliśmy starego dobrego kumpla, z czasów gimnazjum , trochę pogadaliśmy, zjedliśmy i dalej jazda. Powrót przez Ługi. Tempo też momentami mocne. Ogólnie trening super. Było wszystkiego po trochu, a i dystans niczego sobie. Trochę lipa, że tak długa przerwa w czasie jazdy, i rozbicie dystansu, ale i tak nie żałuję.

Młynki.

Środa, 9 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria ATS
Tradycyjnie w środę przed lekcjami trening. Słońce grzało jak trzeba, trasa na Młynki. Miejscami szczególnie w lesie lód, ale ogólnie dało się przejechać. Niestety stan asfaltu na ulicach Partyzantów i Garwolińskiej w Siedlcach to chyba jakieś nieporozumienie.... Oby do wiosny coś z tym zrobili bo będzie nieciekawie na szosówkach tam jechać.

Odwiedziny Maćka + trening.

Poniedziałek, 7 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria ATS
Pogoda świetna, słoneczko, prawie bezwietrznie, więc trening tak czy siak musiał się odbyć. Niestety dostałem od Adama informację, że nasz kolega Maciek leży w szpitalu, więc wypadało go odwiedzić i podnieść na duchu. Okazało się, że dopadła go grypa żołądkowa i to do tego stopnia, że musiał dzwonić po karetkę nad ranem, żeby nie odwodnić się jeszcze bardziej.Mamy nadzieję, że szybko wróci do zdrowia, bo pogoda robi się znośna i trzeba trenować! Po odwiedzinach mieliśmy jeszcze trochę czasu, więc tym razem nasza ukochana trasa na Domanice. Trochę interwałów praktycznie pierwszy raz w roku, widzę już postępy w porównaniu z zeszłym sezonem,więc jest super. Muszę jeszcze zmienić baterie w pulsometrze bo znów mi szaleje...

W końcu szosa !

Niedziela, 6 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria ATS
Wczoraj pomimo starań nie udało mi się wyjechać szosówką, za to dziś jak najbardziej. Tradycyjnie o 9 spotkanie. Tradycyjnie Adam i ja, ale pojawił się również Maciek i Marek na góralach. Wstępnie planowaliśmy pojechać w stronę Kałuszyna, żeby mieć wiatr w plecy na powrocie, jednak posłuchaliśmy Marka i pojechaliśmy razem... Na wjeździe do wsi Krynica czy jakoś tak 3 z nas zaliczyło porządną glebę na lodzie... Jakby nie można było jechać główną, suchą i odśnieżoną drogą. Najpierw leżał Adam, potem Maciek, ja pomimo usilnych starań również zaliczyłem szlif na asfalcie, na szczęście prędkość w moim przypadku była bardzo niska, więc szkód w zdrowiu, ani w sprzęcie nie ma. Najbardziej upadek odczuł Maciek, który w pierwszej chwili nie mógł podnieść się z asfaltu. W tamtym miejscu rozdzieliśmy się z Markiem, który poleciał dalej bocznymi drogami, a my pobłąkaliśmy się, ale w końcu udało się wyjechać na trasę Siedlce-Sokołów. Prędkość w granicach 35-45 km/h już do samych Siedlec, wiatr oczywiście w plecy. ;)


Fotka zaraz po glebach.

A miało być tak pięknie...

Sobota, 5 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria ATS
Już od wczoraj planowałem ten wyjazd, i jak to zwykle bywa z moim planowaniem nic nie poszło po mojej myśli... Parę dni temu wymieniłem łańcuch na nówkę sztuke campangolo veloce, który swoją drogo kosztował kupe kasy. Niestety kaseta jest juz trochę zużyta i przeskakiwał na koronkach jak chciał. Więc rano szybko do Adama dopić wiatru w opony i pożyczyć skuwacz. Potem do domu i zaczęło się usiłowanie rozpięcia spinki, niestety męczyłem się z nią koło 15-20 min i się poddałem... Zmieniłem tylko buty, przełożyłem bidon i pojechałem na mtb. Miałem nadzieję, że będzie Maciek i jakoś się podzielimy, ale przyszło mi jechać z jednym nieokiełznanym, a drugim pół-zawodowym szosowcem, więc nie dość, że spowalniałem ich, to i tak trening nie wyszedł tak, jakbym sobie tego życzył... Nawet nie wiem jakie AVghr miałem, bo nie wziąłem pulsometru z tego pośpiechu, chociaż z 2 strony może to i dobrze...

Poranna lodóweczka.

Środa, 2 marca 2011 · Komentarze(2)
Kategoria ATS
O 8 na pocztę, odebrać spodnie zimowe z windstoperem. Trochę późno ale takie życie.
Słońce świeciło już od samego rana. Więc o 9 pod atlas. Trasa na Mokobody. Trochę zmarzłem w palce u stóp, ale ogólnie było fajnie.